***
Gdy na was patrzę, ogarnia mnie wstręt.
Gdy na was patrzę, czuję się źle.
Gdy na was patrzę, noc zmienia się w dzień.
Koszmarny dręczy mnie sen...
Gdy na was patrzę, noc zmienia się w dzień.
Koszmarny dręczy mnie sen...
Łzy — „Gdy na was patrzę”
***
***
RICHARD FREITAG
***
ANDREAS WANK
***
ANDREAS WANK
***
INNI
***
Później wiele razy zadawał sobie pytanie, dlaczego nagle pochylił
się i pocałował ją prosto w usta, wciąż tak lepkie i słodkie
od pozostałości lukru. Deszcz bębnił głośno o maskę samochodu,
chłodząc nagrzane upałem powietrze i kryjąc ich w swoich
strugach, gdy ona jako pierwsza się odsunęła, patrząc na niego z przerżeniem.
—
Dlaczego to zrobiłeś? —
spytała, czubkami palców dotykając nabrzmiałych warg. — Przecież my...
Obraz
jej siostry, a jego narzeczonej, wystrojonej w białą suknię
ślubną, którą pomogła wybrać ledwie kilka godzin wcześniej,
wciąż żywo tkwił w jej pamięci, a w tamtej chwili nie mogła
myśleć o niczym innym.
—
Nie wiem — odpowiedział
natychmiast, pocierając policzek w zdziwieniu, i było to jak
najbardziej szczere. — Nie wiem...
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz